Przyszła pora na krótkie podmusowanie letniego okresu przygotowawczego Piłkarze LKS-u przygotowania do nowego sezonu rozpoczeli 6 lipca. Treningi odbywały się trzy razy w tygodniu. Do tego piłkarze rezegrali pięć gier kontrolnych. Nietety frekwencja na treningach nie była zbyt zadowalająca. Napewno wpływ na to miał okres urlopowy, większość piłkarzy ma rodziny i okres wakacyjny stara się poświęcić swoim rodzinom, do tego doszły kontuzje 4 zawodników. Trener Arbszajtis napewno nie jest w pełni zadowolony z wykonanej pracy w tym okresie przez poszczególnych zawodników. dodoatkowo w żadnym meczu sparingowym nasz zespół nie wystąpił w pełnym składzie, niestety bywało tak , iż trener miał do dyspozycji zaledwie 13 ludzi. W związku z powyższym gry kontrolne nie w pełni oddały obraz i potencjał naszej drużyny jak również nie pozwoliły trenerowi na wykorzystanie w meczu ćwiczonych na treningach wariantów gry. (Opinię trenera dot. okresu przygotowawczego zamieścimy nieco później).
W meczach sparingowych (nie wliczając meczu w ramach Pucharu Polski) nasz LKS odniósł trzy zwycięstwa pokonując V-ligowego Gryfa Sicienko, A-klasową KS Brzoza oraz B-klasową Gwiazdę Starogród, poniósł również dwie porażki z IV-ligową Gwiazdą Bydgoszcz i V-ligowym Brzyskorolem. Stosunek bramek 23-17. Jak widać piłkarze LKS-u dożu strzelali , ale również dużo tracili, co daje do myślenia.
Bramki w sparingach strzelali:
Maciej Lewicki - 6, Dariusz Konwiński - 5, Jarek Nowicki - 3, Łukasz Tuszyński - 2, Jakub Kamrowski - 2, Mariusz Myśliński - 2, Dawid Baranowski - 1, Remigiusz Kuś - 1, Michał Chrzan - 1,
Nie mnie oceniać postawę zawodników na boisku i co za tym idzie wyciągać wnioski przy ustalaniu kadry meczowej. Takiej analizy i oceny dokona zapewne trener Arbszajtis (o co napewno go zapytamy i odpowiedź umieścimy pod poniższym tekstem). Cieszyć może zaprezentowana w grach kontrolnych forma Dariusza "Niunia" Konwińskiego. Miał on jedną z najwyższych frekwencji na treningach, a i w sparingach pokazał się z dobrej strony strzelając pięć bramek (przy lepszej skuteczności mogłoby być znacznie więcej), niestety wiemy już, że Darka z uwagi na wyjazd zabraknie w dwóch pierwszych kolejkach. Swoje choć nie na takim poziomie jakim oczekiwałby tego trener zagrała "starsza część drużyny". Popularny "Lewy" strzelił swoje, ale poziomem gry również nie zachwycił i stać go na więcej, jak również resztę doświadczonych zawodników jak; Krzysiu Nebak, Bartek Sikora, Remi Kuś, Sławek Filarecki, Dawid Baranowski czy też Mariusz Myśliński. Cieszyć może dobra gra młodych wilków Łukasza Tuszyńskiego (gorzej z frekwencją na treningach), Piotra Gandziarowskiego, Krystiana Gila no i powrót do treningów po kontuzji Jakuba Kamrowskiego. Miejmy nadzieje, że na pierwszy mecz ligowy wszyscy będą zmobilizowani i gotowi do boju.
Szkoda, że zespół w okresie przygotowawczym nie rozegrał żadnego sparingu w pełnym składzie. Mogę mieć tylko nadzieje , że praca jaką wykonali zawodnicy w zimowym okresie przygotowawczym poparta letnimi treningami pozwoli zespołowi dobrze zaprezentować się w rundzie jesiennej sezonu 2009/2010- na co wszyscy zapewne liczymy.
Poniżej prezentuję ocenę okresu przygotowawczego przygotowaną przez trenera Bogdana Arbszajtisa:
..."W pierwszej fazie przygotowań główny nacisk został położony na odbudowanie cech motorycznych takich jak: wytrzymałość, siłę, wytrzymałośc szybkościową oraz samą szybkość. W tym okresie największym problemem była frekwencja na zajęciach treningowych. Jedni zawodnicy z uwagi na zmianową prace zawodową nie mogli w pełni uczestniczyć w treningach, inni zaplanowali urlopy w miesiącu lipcu już po wznowieniu zajęć treningowych. Jeśli chodzi o frekwencję na zajęciach to na wyróżnienie zasługują: Baranowski, Kamrowski, Myśliński, Kuś. W drugiej fazie przygotowań zespół jednocześnie rozgrywał zawody kontrolne. Problemem był fakt, że zespół w każdym spotkaniu z uwagi na problemy kadrowe rozgrywał w innym zestawieniu w czy również miał fakt kontuzje 3 zawodników. W trakcie okres przygotowawczego i tuż przed jego zakończeniem doszło kilku nowych zawodników. Powinni oni się wkomponować do zespołu w trakcie rozgrywek mistrzowskich z uwagi na brak czasu.
Celem zespołu po wzmocnieniach i wynikach rundy wiosennej będzie gra o czołowe miejsca w tej klasie rozgrywkowej. Mam nadzieje, że wszyscy zawodnicy zrozumieją, że o wynikach decyduje praca i zaangażowanie na zajęciach, a to musi mieć przełożenie na frekwencję za treningach..."