- autor: LKSDabrowa, 2015-04-12 10:23
-
Wczoraj nasi seniorzy udali się na mecz 17 kolejki do Lniana i ulegli gospodarzom aż 4:0.
Początek meczu to wyrównana gra. Oba zespoły czekały na błąd rywala. W 15 minucie świetną okazję mają gospodarze, ale dwa razy kapitalnie broni Mateusz Gierlicki. Nasz zespół rozgrywał atak pozycyjny, lecz nie przynosiło to sytuacji bramkowych. W 22 minucie Kamil Tobolski wychodzi sam na sam z bramkarzem, lecz ten okazuje się lepszy . W 30 minucie Paweł Wielewski uderzał z rzutu wolnego, ale bramkarz Czarnych wybija piłkę z linii bramkowej. W 35 minucie mamy 1:0 dla gospodarzy. Rzut wolny z 30 metra, wrzutka i stoper z Lniana pakuje głową piłkę do siatki. Do przerwy wynik się nie zmienił. Początek drugiej połowy to natarcie na naszą bramkę. No i z rzutu rożnego tracimy drugą bramkę. Od tego momenty gra toczyła się w środku boiska. W 59 minucie strata piłki w środku pola naszego zawodnika, zagranie do skrzydła, kolejne podanie do środka i napastnik gospodarzy podwyższa na 3:0 . W 65 minucie mamy dramat naszego zespołu. W środku boiska z piłką szarżuje Kacper Tuszyński, a goniący go zawodnik gospodarzy wykonuje wślizg od tyłu w nogi. Kacper upada. Po jego krzykach było wiadomo, że stało się coś poważnego. Wyglądało to dramatycznie. Natychmiastowa pomoc miejscowej służby medycznej nie wystarczyła. Mecz został przerwany na ok 25 minut. Kacper został zniesiony z boiska na noszach, po czym został przetransportowany karetką do szpitala. Po tym wszystkim sędzia wznowił mecz. Po grze naszych graczy było widać, że chcą powalczyć do końca i zagrać dla naszego kapitana, tylko że musieli oni grać 10, ponieważ nasz trener wykorzystał już jedyną zmianę, którą mieliśmy na początku drugiej połowy. W 75 minucie napastnik Czarnych dostaje piłkę na 45 metrze i lobuje wysuniętego przed bramkę naszego bramkarza, który był bez szans. Do końca spotkania nasza drużyna stworzyła jeszcze kilka groźnych okazji, ale za każdym razem świetnie bronił bramkarz gospodarzy. Wynik się już nie zmienił i przegrywamy 4:0. Po tym smutnym zdarzeniu wynik meczu schodzi na dalszy plany. Obecnie wiadomo, że Kacper ma złamaną nogę w piszczelu. Dzisiaj w szpitalu w Bydgoszczy ma przejść operację. Kapi trzymaj się.