- autor: Admin, 2010-05-05 21:30
-
Niestety nasi piłkarze nie przełamali komplesku Gromu Więcbork, a co najgorsze w fatalnym stylu przegrali 1:2,(1:1).
Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli gospodarze. W pierwszym kwadransie LKS stworzył sobie conajmniej cztery znakomite okazje do zdobycia bramki, jedną z nich po prostopodałym podaniu od Maciej Lewickiego wykorzystał Bartek Olender i od 12 minuty meczu LKS prowadził 1:0. Napór gospodarzy nie słabł lecz coraz więcej było niedokładności w poczynaniach LKS-u i po jedenej ze strat Grom w 20 minucie wyprowadził błyskawiczną kontrę i niezawodny Krzysztof Zychla doprowadza do remisu. Od tego momentu na boisku zapanował chaos, co prawda gospodarze próbowali przejąć inicjatywę i stworzć sobie jakąś dogodną sytuację do zdobycia bramki jednak czynili to bardzo nieporadnie. Grom natomiast dobrze się bronił i w miarę nadarzających się okazji wyprowadzał szybkie kontry. W grze LKS-u dominowała niedokładność, nerwowość i wiele prostych strat. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Co gorsze w drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie LKS z minuty na minutę grał coraz słabiej mając kłopot z wymianą choćby pięciu podań między sobą. Trener Wódkiewicz desygnował do gry Darka Konwińskiego, Jakuba Kamrowskiego i Krystiana Gila, próbował roszard w ustawieniu, jednak nie przynoisły one zamierzanego skutku. Niby zawodnicy z Dąbrowy atakowali jednak z tych ataków nic nie wynikało. Grom tak jak w pierwszej połowie wyczekiwał na błąd i wyprowadzał szybkie kontry. Im bliżej końca meczu to goście na chwilę przejęli inicjatywę na boisku i po serii rzutów rożnych w 82 minucie strzelają drugą bramkę i obejmują prowadzenie 1:2. Zawodnicy LKS-u rzucają się do ataków, lecz nie przynoszą one zamierzonego celu, bardziej przypominają przysłowiowe bicie głową w mur. Niestety tym razem szczęście było po stronie Gromu i to goście po końcwym gwizdku sędziego mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Gromowi gratulujemy wygranej i życzymy następnych zwycięstw.
Niestety obiektywnie trzeba przyznać , że było to najsłabsze spotkanie w wykonaniu naszego LKS-u w rundzie wiosennej. Dużo strat, niedokładności, chaosu w rozgrywaniu piłki, a co najgorsze wróciły stare grzechy, zresztą wszyscy wiemy jakie. Szkoda bo nasz zespół stracił miano niepokonanej drużyny w rudzie wiosennej i w dalszym ciągu nie przełamał kompleksu Gromu Więcbork. W najbliższy weekend nasi piłkarze mają pauzę może to i dobrze bo odpoczynek od siebie pozowli nam spojrzeć na to wszystko z innej strony i wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość.
Na zakończenie chciałbym podziękować młodym kibicom LKS-u za to że byli na meczu ubrani w klubowe szaliki, może jeszcze na doping za wcześnie, ale ważne, że są z drużyną. Wypada mi jeszcze w imieniu drużyny przeprosić trenera, zarząd i kibiców za nienajlepszą naszą postawę w dniu dzisiejszym.
Relacje i zdjęcia z dzisiejszego meczu można znaleść na: www.gromwiecbork.pl oraz na stronie www.krajna.eu - serdecznie zapraszam.