Wszyscy ochłoneliśmy już po porażce na zakończenie sezonu, czas więc na statystyczne podsumowanie rundy wiosennej i całego sezonu.
Dawno nie było tak dziwnej rundy. Po pierwsze "smoleńska katastrofa" mocno storpedowała terminarz rozgrywek, po drugie ilość meczy oddanych bez walki (walkowerów) była bardzo duża. W ostatecznym rozrachunku nasi piłkarze rozegrali więcej meczy sparingowych w okresie przygotowawczym niż kolejek ligowych.
W rundzie wiosennej piłkarze LKS-u rozegrali 12 spotkań, z czego 8 wygrali, 3 przegrali i 1 mecz zremisowali. Bilans bramkowy 26-13. Pozwoliło to zdobyć 25 punktów. Dodając do tego zdobycz jesienną to łącznie nasz zespół w sezonie 2009/2010 zdobył 46 punktów zajmując ostatecznie 4 miejsce, najwyższe w swojej historii.
Najlepszym strzelecem zespołu został Mariusz Myśliński zdobywając 9 bramek,następny w klasyfikacji Jarek Nowicki zdobył 7 bramek.
Również w klasyfikacji najlepiej podających (tzw. asysty) najwięcej uzyskał Mariusz Myśliński i Maciej Lewicki po 7.
W całym sezonie najwięcej minut na boisku spędził Bartek SIkora 1980 minut i Mariusz Myśliński 1919 minut.
Patrząc na miejsce w tabeli na koniec sezonu powinniśmy być zadowoleni, jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę, że mogło być ono jeszcze troszkę wyższe, a cały wysiłek i dobrą postawę zniweczyliśmy porażką w ostatnim meczu - szkoda. Mimo wszystko należy dostrzec wiele pozytywów z tej rundy. Trener Wódkiewicz skonsolidował zespół, wypracował styl, charakter. Praktycznie tylko poza ostatnim meczem z Osielskiem i drugą połową meczu w Potulicach nasz zespół grał na równym w dodatku dobrym pozimie. Szczególnie LKS pokazał pazur w meczach z czołówką ligowej tabeli; zwycięstwo ze Startem, Torem, remis z Zawiszą, czy choćby porażka ze Spójnią. Za te i inne mecze zespół był chwalony nie tylko przez trenera i działaczy, ale również przez postronnych obserwatorów lub działaczy innych drużyn. Również wielu twierdziło, że widzi w nas kandydata do walki o awans w przyszłym sezonie.
Wszyscy zawodnicy, którzy bronili barw LKS-u w rundzie wiosennej zasługują na słowa uznania i podziękowania.
Damian Bławat - prawie bezbłędna runda, świetna dyspozycja, ileż to razy ratował LKS przed utratą bramki., Mateusz Syrocki - zagrał jeden mecz, ale mógł wiele nauczyć się od Damiana. Wreszcie w naszym zespole pokozali się młodzieżowcy , świetna runda Łukasza Tuszyńskiego, ktróy sprawdził się na boku obrony, Jakub Kazimierczak - początkowo tylko rezerwowy jednak później przebojem wdarł się do wyjściowego skadu i nie oddał już miejsca do końca sezonu, Mateusz Sadurski, Michał Kurkowski, Krystian Gil - trener zawsze mógł liczyć na ich dobrą zmianę, zawsze byli dla zespołu wsparciem. Wreszcie odkrycie tej rundy, Bartek Olender "Nóżka" - świetny technicznie i szybkościowo, strzelił w tej rundzie najważniejsze bramki, nieprzeciętne umiejętności, jeśli widzieli go trenerzy z wyższych lig ciężko będzie go zatrzymać na kolejną rundę. Również "stara gwardia" nie zawiodła. Dawid Baranowski - solidny obrońca przez całą rundę. Krzysiu Nebak w meczach z czubem tabeli pokazał, że jest nie do zatrzymania i świetnie kieruje obroną LKS-u, Bartek Sikora i Sławek FIlarecki - to ludzie od czarnej roboty w środku pola, świetnie wywiązywali się ze swoich zadań, niestety w końcówce sezonu odczywalna była strata Sławka, Kuba Kamrowski - mimo, iż w tej rundzie częściej był rezerwowym to jednak zawsze można było na niego liczyć, jeśli wchodził to zawsze była to dobra zmiana dająca wiele pożytku. Remi Kuś to serce zespołu, szkoda , że kontuzja wykluczyła go z dwóch ostatnich meczy bo pewnie nie pozwoliłby na taką popelinę na boisku, Maciej Lewicki - w jego przypadku można by pokusić się o stwierdzenie, że to nie była jego runda i chyba wszyscy jak i on sam liczyli na więcej, zabrakło przede wszystkim jego goli.Nasi napstnicy też zrobili swoje, choć pewnie mogli by więcej, cieszy to, że Nasz "Niunio"- Darek Konwiński odblokował swój licznik zdobytych goli i będzie tak strzelał w nowym sezonie, Jarek Nowicki - swoje bramki zdobył choć czasami zawodziła skuteczność mimo wszystko zawsze można było na niego liczyć, dodatkowe podziękowania za to, że w pracy robił wszytsko by móc być na meczu. Wreszcie Mariusz Myśliński - nie boje się powiedzieć, że oprócz "Nóżki" najleszpy zawodnik w tej rundzie w barwach LKS-u, strzelał, podawał, biegał , walczył - największy skarb naszej ekipy.
Poniekąd nasz zespół jest przez wielu uważany za głównego fawaoryta w walce o awans w przyszłym sezonie, a czy tak się stanie to pokaże przyszłośc. Teraz zawodników czeka przerwa na wypoczynek, podleczenie urazów. A jak będzie w nonym sezonie tego nikt nie wie......