- autor: Admin, 2010-10-24 21:52
-
Piłkarze LKS-u nie zwalniają tempa i w meczu "zaprzyjaźnionych drużyn" po ciężki i stojącym na dobrym poziomie meczu pokonali zespół Strażaka Górna Grupa 2:0, (0:0).
Mecze ze Strażakiem zawsze należą do trudnych spotkań i nie inaczej było w dzisiaj.Na zdobyte punkty musieliśmy się mocno napracować. Dobrze ustawiona defensywnie drużyna gości przez cały niemal mecz skutecznie odpierała ataki gospodarzy, szukając swojej szansy w kontrze.
W pierwszej połowie więcej w posiadaniu piłki była drużyna z Dąbrowy lecz nie tworzyła sobie sytuacji strzeleckich. Wszystkie starania zawodników LKS-u były przerywane przez obrońców gości, lub kończyły się stałymi fragmentami gry. Drużyna Strażaka starając się wykorzystać sprzyjający wiatr, szukała rozwiązań swoich akcji długimi podaniami z pominięciem linii pomocy, lecz obrona LKS-u grała niemal bezbłędnie w porę interweniując. Na boisku było dużo męskiej walki, ciekawych indywidualnych pojedynków i wymian podań pomiędzy zawodnikami zarówno w jednej jak i drugiej ekipie. Po ciekawej pierwszej połowie wynik wciąż był sprawą otwartą.
Druga połowa zaczęła się od ataków gości, lecz LKS szybko poukładał swoje szyki i przejął inicjatywę. Pierwszy sygnał do ataku dał Łukasz Tuszyński w 56 minucie, kiedy to miął w pełnym biegu rywala zagrywając wsteczną piłkę w polu karnym, ale Remigiusz Kuś nie trafił w bramkę gości w dogodnej sytuacji. Przewaga gospodarzy staje się coraz wyraźniejsza, w 60 minucie swoją szansę na zdobycie bramki miał Dariusz Konwiński lecz jego strzał również mija bramkę Strażaka, który wciąż skutecznie się bronił i starał się wyprowadzać szybkie kontry. W 62 minucie Mariusz Myśliński szarżując z lewej strony oddaje strzał w długi róg lecz piłka minimalnie przechodzi obok słupka Starania i cierpliwość LKS-u zostaje nagrodzona w 72 minucie kiedy to po faulu na Remiku, do rzutu wolnego podchodzi Bartosz Sikora i pięknym strzałem pokonuje bramkarza gości. Po golu LKS nieco oddał pole gościom, co zaowocowało kilkoma groźnymi akcjami ze strony Strażaka i kilkoma stałymi fragmentami gry. Wykorzystując większe zaangażowanie zespołu gości w ofensywę, LKS jeszcze raz skutecznie zaatakował. W 88 minucie Mariusz Myśliński z ostrego kąta mocno uderzył na bramkę Strażaka, bramkarz gości sparował piłkę na poprzeczkę lecz wobec dobitki Bartosza Olendra był już bezradny. W 90 minucie przyjezdni mieli swoją szansę na honorową bramkę w tym spotkaniu lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale zawodnika gości piłka trafia w słupek, a po tej akcji arbiter zakończy mecz.
Po ciężki boju LKS zainkasował kolejne trzy punkty. Drużyna Strażaka zaprezentowała bardzo twardy i dobry futbol, mecz stal na wysokim poziomie jak na zawody w tej klasie rozgrywkowej. Mamy nadzieję, że Strażak zrobi jeszcze nie jedną niespodziankę w lidze, bo z taka grą zasługuje na zdecydowanie wyższe miejsce w ligowej tabeli czego im serdecznie życzymy, tym samym dziękując za dobry mecz.
A nasz LKS dalej swoje…..tylko zwycięstwo.